Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2019, 23:02   #17
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Rano Ulf zaklął pod nosem, czując... irytację, gniew może.
- Niewiasty.- - mruknął pod nosem. Mężczyzna żył na tyle długo by mieć sporo doświadczeń z kobietami. I będąc prostym wojakiem uważał, że niewiasty zawsze wszystko komplikują. Za dużo myślą, za dużo czują. Za bardzo się przejmują wszystkim.

Wojownik nie rozumiał kobiet. Nie próbował zrozumieć. Były takie nielogiczne. Robiły dziwne rzeczy. Z mężczyznami było prosto. Postępowali sensowne i przewidywanie. Mężczyźni woleli proste rozwiązania i parli prosto do celu nie zważając na przeszkody.

Tak jak teraz...

Ulf zakomunikował Kadlin krótko.
- Pójdę ją poszukać do lasu.
I tak też uczynił ruszając wprost z chaty w las nie zważając na śnieg. Był wszak wojownikiem zaprawionym w boju i podróżach. Człowiekiem, któremu nie straszne były ni wilki ni śnieżyce.
W przeciwieństwie do Kari, mógł sobie poradzić w lesie. I Kadlin nie musiała się martwić o jego zdrowie.
- Wrócę jak ją znajdę... lub jutro. – dodał na koniec. Ulf nie bardzo wiedział, gdzie może udać się Kari, ale uznał że najbardziej sensownym wyborem byłoby udać się wzdłuż wybrzeża do najbliższej osady. Tyle że niewiasty niekoniecznie postępują rozsądnie.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 30-09-2019 o 12:17. Powód: poprawka z powodu żenującej pomyłki z mojej strony :(
abishai jest offline