Być może będzie to tu teraz wyglądało jak wtrynianie się między wódkę i zakąskę, odnośnie waszej małej dyskusji, ale chciałam dać znać MG, że na mnie w tej turze czekać nie musi(dzisiaj w końcu przecież termin?). Wspólnie z Wisienki odstawiłyśmy scenkę, cóż mam więc więcej fabularnie pisać?
A co Bogna będzie robiła "wieczorem" sama nie wiem... Na pewno zaś "teraz" to raczej sobie czmychnie od Maryny i może nawet ją od głupich bab za okładanie kijem zwyzywa
Pozdrawiam!