Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-09-2019, 22:37   #8
BigPoppa
 
BigPoppa's Avatar
 
Reputacja: 1 BigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputację
Studiowanie ksiąg prawa orbitalnego męczyło mnie. Tak samo jak oczekiwanie. Czekanie na nieznane jest gorsze od znajomości tego, co przyjdzie po okresie wyczekiwania. Zapewne to odczuwali żołnierze Gwardii Imperialnej. Maskowanie bólu po pamiętnych wydarzenia z iglicy, też nie pomagało w ogólny rozeznaniu. Jedynym plusem pulsującego gehenny, była świadomość tego, że nadal istnieje.
Wibrująca opaska skończyła moje rozmyślania i czas oczekiwania równie nagle, co nagle zmieniło się moje dotychczasowe życie. Gdy drzwi otworzyły się, czekałem na wprost tych, którzy przyszli po mnie. Gotowy na wszystko.


*

Wyjaśniono mi cel oraz powód dla którego zostałem wezwany. Sprawa była pilna i wymagała konsultacji, oględzin i doradztwa - jak się okazało na miejscu przestępstwa. Kierowany przez jednego z przedstawicieli Ordo, zostałem zaprowadzony na górne poziomy, będące lądowiskami. W areodymie czekała reszta na mnie nie mała niespodzianka.
O ile mogłem przełknąć obecność gangusa płci kobiecej, gryzipiórka o cherlawej aparycji, tak ciekawił mnie widok gwardzisty. Zaskoczeniem pomieszanym z przerażeniem była obecność psykerki i jej opiekuna. Gdy zapiąłem pasy bezpieczeństwa, drzwi zamknęły się z sykiem hermetyzowanego powietrza, a pojazd ruszył z miejsca.


**

Miejsce lądowania całkowicie mnie zaskoczyło. Sibellus to moje rodzinne miasto, słyszałem o dystryktach cmentarnych, byłem nawet w jednym czy dwóch, ale nigdy w takim. Nigdy też nie wzywano mnie do przestępstwa popełnionego właśnie tutaj.
Obecność Straży Nekropolitalnej oraz to, że oczekiwał nas czcigodny Estieree - kimkolwiek był - zapowiadała jedno: to nie było zwykłe przestępstwo. Tego co się stało, dowiem się w środku.
 
BigPoppa jest offline