Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2019, 15:35   #9
Amon
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację

Może to i dobrze, że duch tych kajdank… wróć, opaski, wreszcie się przebudził. Nie żeby rozwalanie serwitorów było złe, ale prędzej czy później ktoś za to zapłaci.
I nie będę to ja.

Nikt mi niczego nie tłumaczył i dobrze bo z technicznego bełkotu i tak nie dało się nic zrozumieć, trzeba znać swoje miejsce.
Ja znam.

Całą frajdę z przejażdżki spsuć musiało towarzystwo…
Faceci wydawali się jeszcze w porządku, gdyby przynajmniej jeden nie był jebanym psem - to się po prostu widziało po sposobie w jaki się na mnie patrzył. No ale cóż, czego ja się mogłam spodziewać po tym wszystkim…

… na przykład tego, że wiedźmy będziemy palić a nie pozostawać z nimi na małej ograniczonej przestrzeni!

Zmówiłam pacierz trzy razy. Trzy razy ten sam bo tylko ten znam cały
(cały czyt. znam więcej niż połowę.)

Luksusowość pojazdu nieco zbiła mnie z tropu, były pasy! - wybornie zamiast zaciskać dłonie na oparciu kurczowo starając się nie przypierdolić o jakąś ścianę mogłam zacisnąć dłonie na kolbie broni, czekając na jeden zdradliwy ruch wiedźmy. Na przykład oddychanie, mruganie.
Przecież jak wiedźma to robi to chyba zły znak?

Chuj z tego planu bo trzęsło jak cholera i musiałam uważać by przypadkiem nie odstrzelić własnej głowy. Szlag.

Gdybym miała w sobie cokolwiek wartościowego. Wyżygałabym to w czasie tego lotu.

Stety niestety, nic już jakiś czas nie jadłam...

 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.
Amon jest offline