- A więc, postanowienie. - Przytaknęła Morwena, słuchając dokładnie co mówili i jak patrzyli na nich idących przez miasteczko w stronę karczmy.
- Oni chyba mówią o tych dwóch co ja i Pan Frost walczyliśmy. - Zauważyła czarodziejka mówiąc cicho do Oswalda. - Zamierzamy im powiedzieć że tych też nie muszą się już obawiać.
Wojownik spojrzał na nią i uśmiechnął się lekko. - Jutro. Mamy mnóstwo czasu na to. - Kobieta przytaknęła odwzajemniając uśmiech. Dotrzymywała im kroku i zastanawiała się po cichu co przyniosą im kolejne dni.