Nie grałem wcześniej w młotka ale fajnie mi się z tobą grało w innych sesjach
Avitto i mam taki koncept ludzkiego cyrulika ale nie wiem czy będzie pasować.
Johnathan Waisse był studentem medycyny na uniwersytecie został wyrzucony ponieważ zaczął twierdzić że zarazy nie wynikają ze spaczenia czy morowego powietrza lecz brudu! Wyrzucili go na zbity pysk i wyśmiali do tego stopnia że musiał uciec na zapadłą wieś.
O dziwo nikt go nie przepędził z widłami po tym jak pomógł paru osobom i dzieciaki i baby przestały umierać w połogu to nawet wybaczono mu dziwactwo że za często się myje i lubi maczać łapy w samogonie. Znalazł nawet żonę i dorobił się dzieciaków.
I byłby szczęśliwy jakby nie pszyszła zaraza i nie wybiła całej wioski oprócz niego. Teraz jest zdecydowany że jego obowiązkiem jest rozwianie medycyny żeby nikt już nie doznał takiego bólu jaki doznał on.
Do Siegfriedhofie wyruszył wiedząc że miastu grozi zaraza chcę ją powstrzymać a nie zaszkodzi że w okolicy pełno będzie trupów które można rozkroić i przebadać w IMIĘ NAUKI!
Wzorowałem pomysł na tym gostku
https://www.youtube.com/watch?v=TLpzHHbFrHY