01-10-2019, 20:08
|
#149 |
Dział Fantasy
Reputacja: 1 | Yarislav drapał się po kosmatej głowie. Wchodząc do jurty wiedźmy zdjął czapkę i szybko zmieszał się słysząc komentarz Matki Olgi. Nie miał jednak czasu skupić myśli na jej wspomnieniu. Ledwo nad sobą panował. Wlepiał w Alyanę bezczelnie wzrok niepomny, że uczennica wiedźmy może podać mu nie tylko zupę z rzepy. - Sef, ja pójdę już - burknął gdy skończył jeść.
Podczas posiłku w głowie ułożył plan zaimponowania dziewczynie. Nie wiedząc czy Rusłan nie knuje czegoś podobnego postanowił przejąć inicjatywę. Wyszedł z namiotu i przesiąknięty zapachem ziół ruszył do koni. Po skrzynkę ze złotem, a ze złotem na stragany, póki jeszcze stały na swoich miejscach. |
| |