Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-10-2019, 11:08   #123
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację

Pobudka

- Co do kurwy... Gdzie ja jestem ? - Adam jakoś wdrapał się na wózek, ale po minie można było poznać, że pęka mu łeb.
- Proszę się uspokoić policjantko Patrycjo! Zwykle nie biorę nic mocniejszego niż trawa, która ma potwierdzone działania rozluźniające moje mięśnie. OK przyznaje wczoraj pojechałem po bandzie, ale na swoje usprawiedliwienie mam to, że cztery razy mało nie umarłem, widziałem śmierć dwójki osób i odcięto mi jebany palec - Mówił spokojnym cichym głosem choć nie krzyczał pewnie tylko dlatego że nie mógł.

- Nie każdy ma szczęście mieć twoją odporność psychiczną i przeszkolenie policyjne, które pozwala ci być przygotowaną na takie traumatyczne doświadczenia. Tak mam kurwa problem, jeżeli przeżyjemy do końca miesiąca może zapisze się do anonimowych narkomanów, ale do ćpuna mi jeszcze daleko nie zaniedbałem żadnych obowiązków - Odpowiedział wyraźnie zirytowany.

Spojrzał się przez okno na rzekome UFO nie zrobiło to na nim jakiegoś szczególnego wrażenia - Jakieś szczęściarz czy szczęściara dostali od Zagórskiego moc iluzji i najwidoczniej robią sobie jaja Patrycjo coś jak Adam Young z Dobrych Omenów. To taka postać z książki Gaimana i Pratchetta - Odpowiedział ze słabym uśmiechem.

- Widzisz potrzebujesz mnie i mojego nieszablonowego myślenia nawet na kacu myślę trzeźwiej niż ty - Przez chwilę zastanawiał czy nie dosrać jej, że ma na nią haka, bo w końcu przyjmował substancje niedozwolone w jej lokalu, ale szybko doszedł do wniosku, że to bardzo słaba gra, bo każdy sąd uwierzy policjantce zamiast tego powiedział - PAX przepraszam za bałagan. To się więcej nie powtórzy a ten stół lepiej wyczyść jakimś żrącym środkiem do toalet. Potrzebujesz czegoś z wybielaczem żeby nie dało się wykryć mikrośladów kokainy daj mi półgodziny i będę na chodzie - Poprosił.
- Wolę stosować zasadę Ostrza Occama. Wiemy że są w mieście osoby z nieokreślonymi zdolnościami wynikające z jakiejś mutacji tej trucizny Zagórskiego, Wiemy że w fikcji literackiej i medialnej pojawiali się tego typu kosmici, wiemy że różnic ludzie testują swoje nowo zdobyte moce… Istnieje całą gałąź nauki teoretycznej o istotach pozaziemskich i możliwości pierwszego kontaktu jeżeli chcesz z chęcią zrobię ci dwudziestominutowy wykład na ten temat - Kpiący uśmiech Adama zmienił się w grymas bólu gdy umęczone ciało znów odezwało się bólem - Gdy tylko doprowadzę się do porządku. W każdym razie Szaraki które zjawiają się nad stadionem jak w Amerykańskim filmie są jeszcze mniej prawdopodobne niż to co zrobił Zagórski

Dziewczyna odpowiedziała mu równie kpiącym uśmiechem. Komentarz odnośnie tego, że filozofia ta nazywa się brzytwa Ockhama i polega na zupełnie czym innym zostawiła dla siebie.

Doprowadzanie się do stanu używalności

Adam skorzystał z toalety wziął dwie tabletki przeciwbólowe, które znalazł w toaletce "pożyczył" też trochę pasty do zębów i umył je palcem.

Następnie udał się do kuchni znalazł cukier i sól zalał je ciepłą wodą i zrobił sobie domowe elektrolity po trzeciej szklance zaparzył sobie czarnej herbaty z trzech torebek. Czaj pomógł mu się trochę obudzić i metodą więźniów z lat pięćdziesiątych pomógł na trzęsiankę.

Nie zamierzał tykać jedzenia dzisiaj kluczem do sukcesu była dieta płynna. Umył kubek i wyrzucił torebki po herbacie do kosza przy okazji znajdując resztki skrętów w torebce na dowody. Kaleka uśmiechnął się pod nosem jak na policjantkę Pati była naprawdę kiepska w zacieraniu śladów nielegalnej działaności. Zabrał torebkę na razie jednak nie zamierzał korzystać z jej zawartości.

Gdy wrócił do pokoju znalazł swoją skórzaną torbę oraz kulę na trójnogu. W środku były jego ubrania oraz liścik od Remi ego upominający się o obiecane wynagrodzenie.

Sosna wrócił do łazienki nie zamierzał ryzykować prysznica na kacu w niedostosowanej kabinie, ale opłukał się wodą z mydłem pod umywalką i założył świeże ciuchy. Wysłał też SMSa do Maćka.

Cytat:
Słuchaj Stary naszego lofta namierzył morderca i psychol Wilga zabił przy mnie człowieka i boję się, że tobie mógłby coś zrobić może pomieszkaj na razie na moim kwadracie w tym chronionym osiedlu? Dam ci klucze jakby, co
Plany

-, Jakie masz plany na dziś? Potrzebujesz wsparcia czy mam znikać? Mógłbym sprawdzić parę rzeczy w necie? Chciałbym zerknąć czy moje próby stworzenia oddolnego ruchu obywatelskiego przyniosły jakieś efekty
- Na pewno muszę się skontaktować z kimś z komisariatu. Powinni mieć dokładne pojęcie jak wygląda sytuacja w mieście - odpowiedziała. Dopiła mleko z miski po płatkach i wstawiła je do zmywarki. Adam nie chciał jedzenia, więc mu nie proponowała.
- Nie sądzę jednak, że powinniśmy się na długo rozdzielać. Nie wiadomo czy jakiś inny psychol też nie będzie miał na nas chętki.
- Słuszna uwaga i dobre pomysły. Też nie chcę się rozdzielać wiesz… Wydaje mi się, że mam moc wpływania na ludzi a raczej na ich decyzje. Odkąd przebudziłem się w tym szpitalu ludzie zdają się być bardziej podatni na moje sugestie może to telepatia? Właściciel klubu, w którym pracuje od razu zgodził się na koncert, który ogłosiłem wcześniej bez jego wiedzy i zgody, na moją sugestie postawił mi obiad. Mój diler nigdy nie daje na kredyt i zwykle nie sprzedałby mi twardych narkotyków, podczas ucieczki też wszyscy się słuchali moich sugestii/ Wczoraj urwał mi się film, ale coś mi się zdaje, że nawet w podbramkowej sytuacji nie pozwoliłabyś mi brać w twoim mieszkaniu twardych dragów a jednak jakoś cię przekonałem - Zaczął wyliczać dziwne zdarzenia ostatnich godzin.
- Do tej pory zdawało mi się to zadziwiającym zbiegiem okoliczności, ale im więcej o tym myślę tym bardziej nabieram podejrzeń. Kiedy Wilga odstrzelił mi palec chciałem mu powiedzieć żeby strzelił sobie w łeb a potem powiedział coś o tym, że sądzi, że wykorzystuje moc nieświadomie? Może odczuwał jakieś kompulsje? Gdy zapytałem się go o to w formie otwartego pytania dał mi matematyczną odpowiedź może dlatego że gdybym wtedy wiedział co potrafię stanowiłoby to zagrożenie ? - Sosnowski popłyną nieco w przemyśleniach.
-Przepraszam, poniosło mnie trochę, ale jeżeli to prawda mógłbym pomóc ci w śledztwie. Co robimy z Wilgą? Ma nasze zdjęcia kolegę, którego tam mieszka poprosiłem o to żeby na razie się przeniósł skoro oboje nie przyjmujemy jego oferty to, co teraz? Zgłosimy to co zrobił twoim braciom i siostrom w błękicie ? -Spytał.
Dziewczyna nawet nie miała jak się mu wciąć. Kiedyś jednak musiał zaczerpnąć powietrza. Chociaż patrząc na jej twarz, powinien to był zrobić wcześniej.
- Chcesz mi powiedzieć, że ta twoja moc, może wpływać na decyzję innych i to przez to trafiliśmy tutaj, a ty skończyłeś z tablicą Mendelejewa we krwi? - Spytała siląc się na spokój. Jednocześnie próbowała przypomnieć sobie czy to, co mówił miało sens. Czy w ogóle miała coś przeciwko, żeby przenocował u niej? Czy mówił jej o planach na narkotyki? Nie pamiętała niczego takiego, ale tak mogła działać jego moc. Zacisnęła knykcie.
-, Jeżeli to prawda, to bóg mi świadkiem, że jak zrobisz mi coś takiego ponownie, to będziesz błagał o powrót Sprzęgła. Dotarło?
- Nie wiem, czy to prawda, to jedynie teoria na poparcie, której nie mam twardych dowodów. Nawet jeżeli to prawda nie robię tego świadomie i chyba nie mam nad tym kontroli dotarło ?
- Tylko, dlatego nie dostałeś jeszcze w twarz - powiedziała. Widać było, że ten temat nią trochę… wstrząsnął. - Wracając do naszego morderczego “znajomego”, nie zdziwiło Cię, że nie zostawił żadnego sposobu kontaktu z nim? W jaki sposób mamy go poinformować, że zdobyliśmy już “towar”?
Kaleka wzruszył ramionami - Zgłosi się do Loftu? Sam nas znajdzie? Zrobił te fotki może będzie nas śledzić? Uwierz mi też mi się ta myśl nie podoba nie wybierałem sobie tej mocy a jeżeli to prawda będę musiał się rozstać z dziewczyną i nigdy już nie nawiążę normalnych kontaktów międzyludzkich, bo wszystkim będę robił mindrape - Odpowiedział wyraźnie zdołowany.
-, Dlatego warto to opanować, jak moje “wchodzenie w cień” żebym nie znikała, pod co drugą lampą - odparła pocieszająco, ale szybko wróciła do tematu. W międzyczasie sięgnęła po telefon i zaczęła na nim pisać wiadomość - Właśnie, dlatego to mi się nie zgrywa. To cwany facet. Doświadczony. Na pewno przewidział, że będziemy do tego podchodzić opornie. Nie wykluczam nawet, że nie ma jakiegoś sposobu, aby nas teraz podsłuchiwać. Dlatego sądzę, że nie ma, co się bardziej nad tym na razie zastanawiać.

Odłożyła telefon na stole i oparła się wygodniej o siedzenie. Notatka widniejąca na ekranie brzmiała

“Komunikacja niewerbalna. Kupujemy notesy i długopisy. Wiadomości palimy!”

- Wydaje mi się, że jeżeli będę uważał żeby zadawać pytania otwarte takie jak czy “mógłbyś podzielić się tą informacją?” Zdaje się, że wtedy zostawiam odbiorcy na tyle wolnej przestrzeni żeby oprzeć się kompulsji - Uniósł dłoń jakby chciał powiedzieć “chwileczkę” pojechał po plecak wyciągnął z niego planer formatu A4 w czerwonej oprawie z pseudo skóry, na której czarnym lakierem do paznokci wymalowano różne Sigile oraz runy. Obok kalendarza wylądował czerwony długopis i zapalniczka dla niepoznaki Adam cały czas gadał - To jest taka sytuacja trochę jak z tym eksperymentem myślowym starożytnych filozofów z pierścieniem dającym niewidzialność, ale może tą moją moc da się wykorzystać w dobrym celu? Zostać mówcą motywacyjnym? Namówić korporacje żeby przestały niszczyć planetę dla zysku i ocalić lasy deszczowe? Chociaż wtedy pewnie by mnie zastrzelono - Wyrwał kartkę z planera i napisał:

“Na razie to chyba starczy? Może zrobił te zdjęcia żeby dodać nas do jakiejś kartoteki, którą prowadzi na zasadzie deadman switch? Jeżeli go złapiemy to zacznie grozić, że zdjęcia wraz z opisem mocy wypłynął? ” Podsunął kartkę i długopis Patrycji.

Na głos dodał
- Najgorsze jest to, że całe życie poświęciłem studiowaniu retoryki i taktyki a teraz dostałem fastpass i nie wiem, co przekonało rozmówcę: Mój talent czy moja moc - Roześmiał się gorzko.
- Dobra na razie dajmy temu spokój. - Odpowiedziała łapiąc za telefon. - Ja zadzwoniłe do ludzi z komisariatu. Musimy znaleźć jakieś zaczepienie w tej całej sytuacji. Na wszelki wypadek…
Wstukała szybko coś na klawiaturze i podstawiła mu pod twarz

“Dzisiaj nie ma, co łamać nad nim głowy.”

Adam pokiwał głową - Mogę zerknąć do Internetu? - Spytał zabierając jednocześnie swoje klamoty ze stołu zamierzał spalić kartkę w zlewie.

Patrycja podała mu hasło do Wi-Fi ale nie chciała udostępnić sprzętów na szczęście Remi pomyślał o tym żeby spakować mu zapasowego tableta z domu. Ten miał bardzo słabe osiągi bo dostali go w zestawie z jakąś kablówką. Chiński szmelc ze słabą baterią ale miał VPN i do sprawdzenia social mediów wystarczał.


 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 10-02-2020 o 22:46. Powód: Dialog z Noraku / autokorekta Worda "poprawiła" mi nazwisko Śp. Sir Terriego
Brilchan jest offline