Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-10-2019, 17:44   #36
Koime
 
Koime's Avatar
 
Reputacja: 1 Koime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputację
Wszystkim członkom drużyny udało się bezpiecznie wrócić na noc do gospody. Jedni mieli za sobą wyczerpujący dzień waśni i nieporozumień. Inni starali się posiąść wiedzę, która mogłaby uchronić przed przyszłymi zagrożeniami. Ktoś cieszył się z uroków skąpanych w świetle, gwarnych ulic miasta. Ktoś inny, skryty pod płaszczem cienia, starał się zadbać o bezpieczeństwo reszty.

Chociaż ich przygody minionego dnia były różne, wszystkich powitało to samo słońce, wyłaniające się znad krawędzi horyzontu, kryjąc w swym blasku wszelkie przygody, które mogą ich jeszcze czekać.

Można było zapomnieć o wszelkich troskach, gdy do nozdrzy zmęczonych długą podróżą śmiałków zaczęły docierać smakowite zapachy, czekającego już na nich śniadania.

Skąpany w porannym światle stół, wręcz zapraszał do długiego, niespiesznego celebrowania. Smużki pary unosiły się nad gorącym kozim mlekiem i kontrastującą z nim aromatyczną, czarną niczym niebo w bezgwiezdną noc, kawą. Drewniane misy wypełnione były plastrami białego sera i wędzonego mięsa. Prócz tego na stół kusił wszelkiej maści dżemami, miodem, ugotowanymi jajkami i różnymi owocami. Te wszystkie wspaniałości zagryźć można było świeżo upieczonym chlebem oraz plackami lawasz. Pożywny posiłek dodał wszystkim energii i pokrzepił ducha.

W pewnej chwili gospodarz poprosił Nadala na stronę, wspominając coś o strażniku miejskim przynoszącym jakieś ważne wieści. Wszyscy mimowolnie z ciekawością nadstawili uszu, lecz widocznie wiadomość przekazana miała być wyłącznie kapitanowi.

Po paru minutach mężczyzna powrócił do kończących właśnie śniadanie kompanów.
- Przynoszę wam dwie wieści - powiedział zwracając się do wszystkich - Po pierwsze, z niewiadomych przyczyn oskarżenia względem naszych rozrabiaków zostały wycofane, a cała trójka “pokrzywdzonych” musiała udać się w podróż, by załatwić pilne interesy w gdzieś daleko stąd. Zaiste był to… szczęśliwy zbieg okoliczności. - widać było, że wiadomość ta wywołała w nim dobry nastrój.
- A druga wiadomość? - po chwili ciszy zapytał zniecierpliwiony Akram.
- Wyrocznia przybyła do miasta.


Świątynia Thota była domem otwartym zarówno dla ludzi oświeconych jak i wszystkich tych, którzy wiedzy poszukiwali. Tłum tych drugich oczekiwał właśnie, aż straż miejska strzegąca głównych schodów prowadzących do wejścia do budynku, zezwoli im na przejście. Zebrani przedstawiciele wszelkich ras wiwatowali, łkali, przekrzykiwali się. Wszyscy jednak przybyli tu w nadziei na odkrycie tajemnic, które skrywała przyszłość.

Co pewien czas ze świątyni wyłaniał się jedna zamaskowana sylwetka wybierając pojedynczą osobę lub kilku szczęśliwców, którzy prowadzeni byli do środka.

[media]https://i.pinimg.com/564x/5e/39/00/5e3900cbbc7692c0a3ce30f44dd666f0.jpg[/media]

Słońce zaczęło wznosić się coraz wyżej na nieboskłonie i wraz z upływem czasu upał coraz bardziej zaczynał dawać się we znaki. Po około dwóch godzinach, jedna z zamaskowanych postaci podeszła do bohaterów.
- Ty. Ty. Ty. Ty. Ty. Ty - podchodził kolejno do Andraste, Rashada, Farshida, Nadala, Yasumrae i Orryna. Z głębokiego, metalicznego tonu głosu nie sposób było stwierdzić czy był to mężczyzna czy też niewiasta, lub też jaką rasę reprezentował. Przez dłuższą chwilę przypatrywał się Akramowi, po czym spojrzał w kierunku jego ręki - Ty nie. Więcej pójść nie może.


Wybrani prowadzeni byli korytarzami chłodnymi korytarzami świątyni. Na każdym kroku spotkać można było akolitów i kapłanów w różnym wieku, rozprawiających o sobie tylko znanych tematach, widocznie nie zwracając uwagi na przybyłych. Wreszcie dotarli do wielkiej sali, na której końcu w bogato zdobionym, wyłożonym poduszkami tronie, siedziała młoda dziewczyna o niezwykłej urodzie.

[media]https://i.pinimg.com/564x/9b/1a/27/9b1a279bb61795f4cb348fbbb8bd3fc0.jpg[/media]
[media]https://i.pinimg.com/236x/55/f3/4f/55f34fd484c024a4ff5997e8b4c5af8d.jpg[/media]

- Witajcie poszukujący tajemnic - głos kobiety był ciepły, a oczy wyrozumiałe - Usiądźcie proszę i pytajcie, a postaram się odpowiedzieć.
 

Ostatnio edytowane przez Koime : 03-10-2019 o 13:19.
Koime jest offline