Grimm z powagą skinął głową tarczownikowi. W pełni uzbrojony ruszył powolnym krokiem, po chwili zrównując się z pozostałymi dwoma tarczownikami. Stanowili teraz ruchomą żelazną ścianę, która miała zatrzymać szkielety przed wejściem do kopalni. Maszerując wystukiwali żelaznymi buciorami jednolity rytm. Chrzęst kolczug wybijał własny takt. - Zniszczmy plugastwo - wyszeptał Durinssonn do krasnoludzkich braci. |