Wątek: X-COM
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-10-2019, 21:39   #126
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Mt. Flora

- Jak to robimy? - odezwał się w słuchawce Law.

- Myślę… - zaczął Mortiz, patrząc przez lornetkę i pocierając podbródek. Co prawda Japończyk był dowódcą operacji, ale to „Amadeo” przewodził w terenie. Poza tym chyba nie trzeba było wspominać o doświadczeniu, jakim szczycił się stary żołnierz.

- Jeśli chcemy przechwycić agentkę, po pierwsze musimy zatrzymać radiowóz a następnie go unieruchomić - stwierdził oczywiste żołdak. - Pojazd jest kuloodporny, więc seria z broni ręcznej go nie zatrzyma. Musimy więc rozstawić zasadzkę.

- Obawiam się, że mamy ograniczone środki - westchnął skaner przez słuchawkę.

- Poradzimy sobie z czym mamy - odparł „Amadeo”, zerkając gołym okiem na okolicę, po czym wracając do obserwacji przez lornetkę.

- Widzę to tak. Faust podejdzie z KM’em jak najbliżej drogi w dogodnej pozycji strzeleckiej i się zamaskuje. Ja z Juniorem wpakuję się do furgonetki i będziemy czekać na skraju drogi. Zaczekamy, aż radiowóz się zbliży, po czym zajedziemy mu przed maskę, zmuszając do zatrzymania się. W tym czasie KM otwiera ogień i wali po oponach, by ich unieruchomić. Dunkierka obserwuje z góry i nad nami czuwa. Jak już pojazd zostanie unieruchomiony, wysypujemy się z Juniorem i odbijamy Nancy. Młody ma strzelbę, więc się przyda na małym dystansie. Pakujemy się z powrotem do wozu, zgarniamy Fausta i Dunkierkę i zwiewamy. Posiłki na pewno zostaną wezwane natychmiast, dlatego musimy się streszczać. Jak cała akcja zacznie się przeciągać, obrzucamy ich dymem i spadamy.

Law nie odzywał się przez kilka chwil, jakby trawiąc słowa zbrojnego.

- Brzmi jak plan - powiedział w końcu. - Tylko musimy uważać na cywili. Nie chcemy ofiar po ich stronie. I jeśli zdołacie... zmuście policjantów do poddania się, albo przynajmniej nie rańcie ich śmiertelnie...

- To zrozumiałe - przytaknął Mortiz.

- Dam znać Jamesowi, by czekał w kryjówce na wasz powrót - dodał skaner.

- Przyjąłem. Nie zostało nam dużo czasu, więc proponuję przejść już na pozycje - odparł żołnierz.

- Do dzieła. I powodzenia.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline