Szybki prysznic od razu postawił ją na nogi szybciej niż niejedna kawa. Owinięta ręcznikiem poszła do swojego małego królestwa jakim była jej mała kuchnia wbudowana w jedną ze ścian mieszkanka. Uruchomiła ekspres do kawy, który charakterystycznie dał wibracje całego procesu mielenia kawy. W tym samym czasie zaczęła sobie przygotowywać owsiankę z miseczki, którą można kupić w niejednym sklepie za marne pieniądze. Takie danie w pięć minut. Nie miała czasu na pierdoły i zabawy w kuchareczkę, gdy praca wołała. Słuchając końcówki 'Out of Touch' gestem ręki uruchomiła ekran na jednej ze ścian. Pogoda, pasek giełdowy, program telewizyjny, i inne mniej ważne newsy. Wyjęła jedzenie z mikrofali by zasiąść do stołu, gdzie w tym samym czasie zmienił się utwór na kultowego już Phila Collinsa z piosenką 'In the air tonight'. Ponadczasowy hit, który jest nucony przez osoby na całym świecie. Nim jednak muzyka dotarła do charakterystycznego momentu z perkusją, a Charlotte była w połowie owsianka to przesuwając w powietrzu ręką kolejne newsy to jej wzrok zatrzymał się na ciekawej informacji o masakrze w Boca Raton. Powiększyła kanał i zrobiła głośniej by usłyszeć o tym całym zdarzeniu. Była mowa o patrolu, który zjawił się nad ranem by po chwili była tam cała kawalkada pojazdów NMPD. Charlotte, gdy to usłyszała i zobaczyła tam swojego szefa Tobashiego od razu go rozpoznała i aż z wrażenia wstała z krzesła po czym jej bransoletka zawibrowała po czym w słuchawce odezwał się widziany przed chwilą szef.
-Jasne szefie już pędzę - powiedziała do Tobashiego po czym resztę owsianki wyrzuciła do kosza, choć normalnie tego nie robi, ale czas naglił i nie miała czasu na to. Dopiła szybko resztę kawy po czym poszła do sypialni ubrać się w mundur i wybiec z mieszkania uprzednio sprawdzając połączenia autobusowe. Kurwicy można dostać - pomyślała dziewczyna będąc w windzie, która zabrała ją na parter. Na szczęście miała niedaleko do przystanku i akurat trafiła na autobus, ale i tak będzie musiała się przesiąść na swoją linię, bo ta skręcała w prawo, a francuzka musiała jechać w lewo. Miałam nadzieję, że na spokojnie dojadę sobie na miejsce - westchnęła kobieta.
Charlotte nawet się nie uczesała po wyjściu spod prysznica nie mówiąc już o makijażu, ale to już zrobiła, gdy była w windzie. Po chwyciła tylko torebkę i wyszła z mieszkania, a w niej miała swoje klamoty do makijażu.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Ostatnio edytowane przez Adi : 04-10-2019 o 22:31.
Powód: Powód: krótki dopisek na koniec
|