Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-10-2019, 20:32   #201
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Tura 41 - IX.05; pn; południe

Oki no to mój post jest :> Co do terminu myślę, do cz. 10.X czyli cały tydzień na zmajstrowanie posta


Wyprawa w dżunglę:

- Vesna 9/9 RL > s: zdrowy;
- Marcus 6/9 RL > s: ranny; rany -2/-5; (1x R.Cię, noga);
- Anton 9/9 RL > s: zdrowy;
- van Urk 7/9 RL > s: ranny; rany 0/-2;
- Alex 8/9 RL > s: draśnięty; ranny -1/-4 (1x R.Lek, korpus);
- Dziki Pazur 7/9 > s: ranny; rany -3/-6 (2x R.Lek, korpus);
- Aria 8/9 RL > s: ranna -1/-4 (1x R.Lek, l.ramię);
- Hoffman 7/9 RL > s: ranny 0/-3;
- Zimm 8/9 RL > s: ranny -1/-4;
- Ricardo 7/9 RL > s: ranny 0/-3;
- Will 8/9 RL > s: ranny 0/-3;
- Jeff 9/9 RL > s: zdrowy;
- Bruce 9/9 > s: zdrowy;
- Marisa 9/9 > s: zdrowa;

Osada Johansena:

- Morgan 5,66/7 RL > s: ranna -3/-6 (1x R.Lek, l.ramię; 1x Dra, p.noga)
- Burger 5/6 RL > s: ranny -1/-4 (1x R.Lek, korpus)


---



- furgonetka Ford E-350
- masa ok 3 ton
- bak paliwa ok 125/125 l +73/200 l
- spalanie ok 33 l / 100 km (0.33 l / 1 km)
- zasięg ok 350 - 400 km
- SPW 15/16



PD:



- Marcus 5 PD za wzięcie udziału w dyskusji o planowaniu walki.

- Anton 5 PD za ciekawy dialog z Arią.

- Marcus, Anton i Vesna po 20 PD za rozwiązanie problemu z dzikunami.


---


- Oki, doki. Pokulane zostało co miało zostać pokulane a potem do cyferek z excel dokleiłem literki w poście i wyszło co widać

- Van Urk zdecydował się użyć bomb przygotowanym przez Vesnę. I spróbować najprostszej metody czyli utworzyć kordon i spróbować przyprzeć dzikuny do jeziora lub wystrzelać je w tym jeziorze.

- Skoro była walka to było kolanie na Bóloodporność. Ale rzuty powszechnie całej grupie wyszły słabe więc właściwie jak ktoś miał Rany to miał te większe kary za Rany. Chyba tylko van Urkowi udało się zdać ten test na ból stąd taki a nie inny opis w poście skoro cała ekipa szła jak na szczudłach. Co do BG to Marcus miał -5, Kieł -5, Alex -4 a Anton nie miał Ran to nie rzucał.

- Potem był test Morale przed walką. Tu wniki były bardziej zróżnicowane ale w najlepszym razie wyszły na 0 (takie sobie) do -3 czyli już poważna obawa. Co do BG i ich znajomych no to Marcus miał mod -2, Kieł -2, Alex 0 i Anton 0. Stąd te opisy o duszy na ramieniu itd. skoro w najlepszym razie wyszło na "tak sobie".

- Następnie była próba podejścia jak najbliżej do leża stworów aby rzucić bomby przygotowane przez Vesnę. To tu był chyba największy rozrzut. Wiadomo liczyły się najlepsze wyniki strażników (dzikuny) vs najgorsze skradaczy (ludzie). Dlatego dzikuny zorientowały się, że ktoś się zbliża ale widocznie nie spodziewały się takiego gromu z jasnego nieba. Co do BG i ich kamratów to wyszło tak: Marcus i Kieł po 5 suk, Anton 11 por, Alex 1 por.

- Więc skoro dzikuny się zorientowały, że mają gości przyszedł czas rzucać bomby, co kto miał. Trochę metagrowo pozwoliłem sobie na uproszczenie, że bomby mieli ci co mieli największe szanse podejść cel. Czyli najlepsze rzuty. Ale jak wyszło 8 bomb na 11 osób to łatwiej wymienić tych którzy ich nie mieli. Czyli Anton, Aria i van Urk. Reszta coś miała do rzucania.

- Co do bomb to ponieważ to w pośpiechu robione samoróbki to i była szansa na jakiś niewypał czy usterkę. Z mechy trzeba było wykulać na 17+ na k20. Akurat wykulało się Alexowi i Bruce'owi. Pozostały bombu eksplodowały zgodnie z zamierzeniem.

- Co do trafień bombą poszłem na łatwiznę. Od 5 p.por = 1 R.Lek, 4 p.por = 2 R.Lek, 3 p.por = 3 R.Lek itd. Dlatego łącznie cała grupa uzbierała 25 R.Lek co dało 2 zabite od bomb dzikuny (łącznie 18 R.Lek) i jednego ciężko rannego (2/9 R.Lek).

- Co do reakcji dzikunów to kulałem co zrobią. Część rzuciła się do jeziora a część w stronę lądu. Te które rzuciły się w stronę lądu napatoczyły się na kordon w tym czy innym składzie.

- Co do kordonu to były trzy grupy. Ja leciałem po najmniejszej linii oporu czyli wd kolejności, po jednej osobie do każdej z trzech grup a fabularnie mogliście się tak pogrupować sami albo van Urk tak wszystkich porozdzielał (np. żeby w każdej grupie był chociaż jeden zawodowy zwiadowca).

grupa jeziorna - musiała obejść leże i zajść od strony jeziora: Marcus, Hoffman, Alex, Will.

grupa centralna - pomiedzy dwoma innymi grupkami, miała za zadanie zablokować ucieczkę w głąb dżunglii: Anton, Zimm, Aria, Bruce.

grupa strumieniowa - miała pójść od strony strumienia pi x oko tam gdzie była wcześniej trójka zwiadowców: van Urk, Ricardo, Dziki Kieł.


- Co do reakcji dzikunów kogo atakowały to wynik losowy kostek. Przy imionach macie kostkę i numerek a przy opisie operacji dzikuna w kogo wylosował atak. W tym wypadku atakowani mieli być: Marcus, Will, Dziki Kieł i Aria.

- Przy tak gęstym terenie z krzaczorów taki dzikun wyskakiwał w ostatniej chwili a przy ich skoczności i mobilności błyskawicznie skracał odległość. To sprawiało, że aby móc zdążyć oddać strzał trzeba było oddać strzał szybki (mod -4 do trafienia). Z tych 5 uciekająco - atakujących dzikunów udało się ludziom zastrzelić 3. 2 pozostałe zaatakowały Will'a i Kła. Z czego Will zdołał się obronić a Kieł nie i dostał 1x R.Lek w korpus. Dzikuny były jednak zainteresowane głównie przeżyciem więc po wywalczeniu sobie drogi odwrotu zwiały w dżunglii. Te które uciekły do jeziora to zwiały. Sprawdzanie pobojowiska, czekanie aż ogień i dym się rozwieje trwało na tyle długo, że zdołały zwiać.

- To tak w skrócie z tego kulania. Detale macie w excel. Jeśli są pytania czy uwagi to piszcie śmiało


- A na samym końcu wszyscy się spotykają tam gdzie się rozstali. Z rannych jest tylko Dziki Kieł, pozostali z mechy nie mają żadnych liczących się nowych obrażeń. Macie okazję pogadać na świeżo po walce czy opisać w retrospekcji swoją perspektywę z walki i śmiało możecie też opisać powrót do wioski Johansena. Czyli znów monotonne i mordercze przedzieranie się przez dżunglę ze dwie czy trzy godziny zanim się wróci do tej wioski.


---


- No i chyba tyle na tą turę z mojej strony Jeśli coś, ktoś ma to niech pisze
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline