Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2019, 12:16   #79
Wisienki
 
Wisienki's Avatar
 
Reputacja: 1 Wisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputację
Tymon zajął swe miejsce po prawej stronie bramy. Nakazał przygotowanie niezbędnych do obrony akcesoriów. Podzielił milicję cechową na 3 zmiany które miały kolejno obradzać mury. Pracujących zaś u innych mistrzów młodych i silnych czeladników podzielił również drużynę dzienną i drużynę mocną nakazując im, ażeby stawiali się na wezwanie w chwili potrzeby wsparcia murów. Partaczom zaś obiecał, że jeśli który przyjmie jego komendę a wykaże się na polu bitwy może zostać przyjęty do cechu. W sumie z całą pewnością szeregi milicji cechowej i czeladników się przerzedzą więc taką obietnice mógł spokojnie składać, wszak po wojnie zawsze potrzebni są pracownicy aby wyrobić się z terminami zamówień.

Jednocześnie korzystając z ze znajomości teścia czekał na łajbę którą wyprawi swą małżonkę wraz z dziećmi (ich wspólnymi oraz dziećmi Git) oraz zamówionym przez wojsko towarem jak najdalej od tego burdelu. Miał nadzieję, gdy jego ukochani będą już w bezpiecznym miejscu list sporządzony przez Roberta nowego burmistrza Gluckwunsh oraz słowa małżonki będą wystarczające aby wysłano im tu jakieś wsparcie.

Tak czy inaczej Tymon był gotowy.
 
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett

Ostatnio edytowane przez Wisienki : 06-10-2019 o 14:28.
Wisienki jest offline