Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-10-2019, 10:14   #102
Sindarin
DeDeczki i PFy
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Spróbujcie go nie zabijać?! Czy ten plugawiec sobie żartuje?! Canth ledwie wyczołgał się spod zabitego crodlu, by zostać chlaśniętym nożem, a mag zabronił zabijać cholernego elfa.
Przynajmniej jedna rzecz usatysfakcjonowała dowódcę - jego teoria wyglądała na prawdziwą, długouch w jakiś sposób przenosił część swoich ran na kogoś innego. Tylko kim był ten pechowiec?
~Kogo chce zabić!?~ wykrzyczał w myślach licząc, że kanał telepatyczny jest jeszcze otwarty.

Plugawiec ostrzegł przed zabijaniem elfa, ale nie mówił nic o poturbowaniu go tak, by nie stanowił zagrożenia. Pierwszym celem musiała być jednak broń przeciwnika - ostrze wydawało się niegroźne, dopóki w kilka sekund nie powaliło jaszczurzego wierzchowca. Canth wydał rozkaz konstruktowi, by ten najpierw zmiażdżył sztylet elfa, a potem unikał uderzania w witalne punkty. Sam stanął twardo w błocie i skoncentrował się, wyszukując umysłem słabe punkty na powierzchni broni. Jeśli konstrukt sobie nie poradzi, jego uderzenie powinno bez problemu ją zniszczyć. Jeśli nie będzie czego, zawsze można wypłazować długoucha.
 
Sindarin jest offline