Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-10-2019, 19:35   #103
Ehran
 
Ehran's Avatar
 
Reputacja: 1 Ehran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputację
Kadir zaczął mamrotać coś nad laską. Nagle pochwyciły go spazmy, jakby atak epilepsji wstrząsnął jego ciałem.
Z oczu i uszu pociekła krew.
Trwało to jednak zaledwie kilka uderzeń serca. Tak szybko jak nieznana siła się pojawiła, tak i natychmiast odpuściła. Kadir oklapł w siodle. Dyszał ciężko.
Potem splunął krwią w bok. Był wyraźnie niezadowolony.
Deszcz rozmywał krew. I już po chwili wydawało się, jakby się nic nie wydarzyło.

~ Nie wrzeszcz. Słyszę cię wyraźnie. ~ skarcił mag Cantha.
~ Wszystko wskazuje na to, że pragnie zabić tą uroczą elfkę, którą wcześniej napotkaliśmy. A jej współplemieńcy wrócą się do ostatniego maga którego napotkali. I zabiją jego, czyli mnie, i wszystkich którzy mu towarzyszyli, czyli ciebie i pozostałych. A potem ewentualnie się zastanowią, czy aby rzeczywiście mieliśmy cokolwiek do czynienia z jej śmiercią.~ Kadir był wyraźnie rozeźlony.

Kadir zamknął oczy. Jego sługi zrobiły to samo. Po kolei, bez szczególnej synchronizacji.
Po chwili Kadir otworzył oczy wpatrując się intensywnie w elfa. Jego sługi zrobiły to samo. Tym razem w idealnym zgraniu, wszyscy otworzyli oczy dokładnie w tym samym momencie. Wszyscy wpatrywali się milcząco i w skupieniu w walczącego elfa.
 
Ehran jest offline