Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-10-2019, 20:26   #126
Bardiel
Interlokutor-Degenerat
 
Bardiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Bardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputację
Witold wpadł w konsternację, kiedy dostrzegł staruszkę wykrzykującą coś o Jezusie. Nie oznaczało to jednak, że opuścił lufę pistoletu. Od wczoraj miał wyraźny problem z oszacowaniem co jest prawdziwe, a co nie. Mógłby przysiąc, że przez "Judasza" dostrzegał wcześniej kosmitę. Za oknem przecież wisiało UFO... Co do chuja?!
- Odsuń się - warknął mężczyzna, wymuszając na babci zrobienie kilku kroków w tył, aż pod ścianę. Kiedy zabezpieczał teren lub wyczuwał zagrożenie, szybko przestawał być uprzejmy. Nadal rzadko przeklinał, ale ton głosu był suchy i rozkazujący.

Witold wyszedł delikatnie za próg, by rozejrzeć się na korytarzu. Podczas sprawdzania nie zachował się w idiotyczny sposób - nie wysunął wpierw pistoletu, a potem dopiero siebie. Broń trzymał cały czas blisko przy ciele, tuż przy biodrze. Chodziło o to, by uniemożliwić ewentualnemu napastnikowi wyrwanie spluwy. Podczas szkolenia uczono go, by obsesyjnie pilnować broni, co czynił również w takich sytuacjach.
- Gdakacie o apokalipsie od tylu lat i w końcu macie... - mruknął do babci, rozglądając się po korytarzu. Nie miał najlepszego zdania o Jehowcach (co zresztą nie było niczym oryginalnym w społeczeństwie). W każdej normalnej sytuacji podziękowałby za wizytę i zamknął drzwi, ale fanatyczka mogła się przydać. Może potwierdzi, że za oknem rzeczywiście wisi statek kosmitów. Nigdy nie uważał Jehowców za wiarygodne źródło, ale... Ostatnio nawet własne oczy mamiły Witolda. Lepsze takie potwierdzenie niż żadne.
- Pani widziała UFO? To w pobliżu?
 
Bardiel jest offline