Słuszna koncepcja z tą bramą. Jak MG woli, żebyśmy już sami chodzili dalej, to banici mogą nawet zostać na straży
Zamek najważniejszy, ale się boję, że jak to często bywa w scenariuszach, w kaplicy pod ołtarzem jest skrytka, a w niej klucz do najważniejszego pomieszczenia w zamku. Bo ludzie tak właśnie chowają klucze
Na szczęście tego fragmentu przygody nie znam za bardzo, więc mogę sobie swobodnie gdybać