- Ja zacząłbym od przybudówki. Służący wszystko wiedzą, a najpewniej tam będą. Nie ma szans, by w zamku nie było służących, nawet strażnicy ich mieli. Jeśli są trzymani siłą i strachem to może będą chcieli się zemścić i jakieś sekrety wygadają. A w ostateczności można ich zastraszyć, by choć o mieszkańcach zamku opowiedzieli. Kto, gdzie, kiedy, ilu... - zaproponował szlachcic.