Coś się na pewno uda wynegocjować.
Co do pytania, to uważam, że należy raczej poszukać czegoś co łączy wszystkie ofiary. Wątpię aby ataki były losowe, chociaż do tej teorii zawsze można wrócić jeśli dotrzemy do ślepego zaułka. Taką opinię wyrazi moja postać gdy wrócimy ze zbrojowni.
I nie dokładajcie roboty kompilatorom, skoro i tak już mają zajęte 300% czasu.