Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-10-2019, 14:03   #693
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Wymieniwszy się informacjami Galeb mógł co najwyżej palnąć się w czoło. Zanim przybyli Loftus z Detlefem i Bertem obradowali i pomimo iż ustalili że coś trzeba zrobić to nie zrobili nic.

Dlatego jeszcze rano Galeb na uboczu obozowiska chwycił czarodzieja za ramię, ścisnął mocno, wciągnął za jedną ze skał i praktycznie sycząc mu do ucha przymówił.

- Patrol granicznych jeździ po okolicy i rozpowiada o czarnoksiężniku używającym demonicznego kruka. Już byli u krasnoludów. Ktokolwiek nas zobaczy z tym ptakiem i mamy przesrane. Nie wiem kiedy masz zamiar działać z tym swoim fajkowym planem, ale jak kurwa nie będzie żadnego działania z TWOJEJ strony to jutro w nocy zarzucam na ptaka worek i napieprzam go młotem aż nic z niego nie zostanie. Rozumiesz, czarokleto? Nie ma już pieprzonego Grunnenberga by zwalać na niego podejmowanie decyzji, rozumiesz? Nie ma go kurwa.

Pchnął czarodzieja, po czym wyszedł zza skały i ruszył wziąć swoje rzeczy

***

Kiedy dotarli na miejsce Galeb spojrzał na niebo i pokiwał głową. Pierdolenie Leonory skwitował ostentacyjnym machnięciem ręki by pokazać jak bardzo ma już gdzieś jej gadanie.
Dołączył za to do Berta i Detlefa.

- Otoczyć posterunek i zaatakować gdy będzie padać. To dobry wybór, tak zróbmy. Ale pamiętajcie, że umowa z Brockiem jest taka: zajmujemy posterunek, wstrzymujemy transporty, Brock oferuje usunięcie "zbójów" na drodze w zamian za to że graniczni nie będą sapać że przechodzi, najemnicy przechodzą łupiąc posterunki, a my możemy robić sobie co chcemy po ich przejściu. - rzekł Runiarz i kiwnął głową - Grunnenberg został z Brockiem na wypadek gdybyśmy się mieli nie wywiązać z umowy. - dodał, ale słychać było, że nie specjalnie się przejmował losem sierżanta.

Dług wobec Brocka też uważał za spłacony, bo doprowadził do umowy korzystnej dla niego. Czuł jednak, że przedstawiony przez Detlefa plan to próba wykiwania najemników, a to może się źle skończyć dla wszystkich.
O to czy najemnicy zrobią swoje się nie martwił. Sytuacja była gardłowa dla obu stron, Brock miał zabezpieczenie w postaci Gustava...
Ogólnie najlepiej by było dla wszystkich zrobić to na co się umówili i rozejść się.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 13-10-2019 o 10:24.
Stalowy jest offline