Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-10-2019, 21:02   #208
Obca
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Pytanie majora było w zasadzie retoryczne, ale Peter postanowił na nie odpowiedzieć.
- Powinniśmy się postarać, żeby nas nie znalazł - powiedział cicho. - Chyba coś się w nim zepsuło i zapewne strzela do wszystkiego, co się rusza. A gdyby nas znalazł, to raczej problem odpłynięcia z wyspy przestanie nas interesować definitywnie. - Rozejrzał się dokoła. - W tym miejscu jesteśmy bezbronni.
- Czy nie będzie lepiej po raz kolejny przenieść się w okolice statku? - Zapytała Azjatka siedząc wraz z resztą. Myślała by zaproponować by zrobić wypad do statku ufo i może poszukać sposobu na sterowanie albo zatrzymanie tej maszyny destrukcji. Wolała jednak to zatrzymać dla siebie jeszcze przez chwile, nie wiedziała jak Ryota by zareagował na tą propozycje. Zwłaszcza że to on był chwilowo największym specem od języka ‘obcych’.
- Masz na myśli przeniesienie się bliżej statku pirackiego? - Major spojrzał na Hanę - To raczej zupełnie niepotrzebne, w końcu spacerkiem na piechotę tam ledwie 5 minut jest, a składanie, przenoszenie, i rozkładanie po raz kolejny obozu zajmie nam z pół dnia. Tam, czy tu, warunków obronnych w obu miejscach nie ma zbyt dużo.
- To pewnie trzeba by go odciągnąć stąd jak najdalej - powiedział Peter. - Znasz może jakieś bagienko, w którym moglibyśmy go utopić? - zwrócił się do Hany.
Hana zamyśliła się przez chwilę i wyciągnęła z tylnej kieszeni wydrukowana mapkę wyspy.
- Jest parę miejśc. - Rozłożyła kartkę i skazała trzy miejsca w których wiedziała, że są bagniste tereny. Jeden był blisko jej dawnego mieszkania w jaskini. - Niestety trudno mi powiedzieć które z tych miejsc ma najgłębsze bagno. Dlatego myślałam że przeniesiemy się koło skał bliżej statku który będziemy naprawiać. Sam statek jest schowany. - Hana wyjaśniła swoje rozumowanie przeniesienia obozu, ale dodała coś co nie dawało jej spokoju. - Wogóle jak to się stało że nikt tego czegoś nie znalazł i nie poinformował o tym jak poszukiwaliśmy UFO? Wydawało mi się że udało się dostać do wszystkich pomieszczeń?
- Widocznie UFO ma więcej sekretów, niż nam się początkowo wydawało - powiedział Peter, który w odnalezienie wszystkich pomieszczeń nie wierzył. - Gdyby kilka osób pracowało przy statku, to reszta mogłaby przenieść obóz. - spojrzał na majora. - I może zostawić ślady prowadzące na manowce, gdyby nasz robocik miał wbudowany moduł tropienia.
- Nie sprawdziliśmy całego ufo, niektórych drzwi nie dało się otworzyć - Wyjaśnił Hanie Major - No i kto wie, czy nie były jakieś ukryte, wyglądające jak zwykła ściana.
- Chcecie zapolować na robota? To całkiem co innego, niż na jakieś dzikie zwierzę. Jak coś się spierniczy, to sami się wpakujemy jemu prosto pod lufy - Wtrącił się van Straten i splunął w bok tytoniem do żucia- Bardzo duże ryzyko...

Baker krótko kiwnął głową do myśliwego, cokolwiek to miało oznaczać…
- Uparłaś się z tym przenoszeniem obozu - Powiedział do pilotki, po czym rozejrzał po pozostałych - Chcecie przenosić? Ja sensu nie widzę, no ale zależy od was, nie chce mi się już z wami wojować… - Major zapalił papierosa, a jego twarz wydawała się zmęczona.
- Po prostu wytłumaczyłam dlaczego to zaproponowałam. To jeszcze nie upór. - odcięła się Hana i postanowiła się więcej nie odzywać.
 
Obca jest offline