Cios. Tym bardziej bolesny, że nie byłem na tyle blisko, by dostrzec problem, i być może pomóc w jego rozwiązaniu. Amu bardzo dobrze uchwycila klimat neuro, jej odpisy nie były brazylianami które ostatnio mnie męczą, posty tresciwe i zrozumiałe dla każdego kto rozumie co czyta i po co czyta. Ktokolwiek krytykował, najpewniej robił to z zawiści, bo projekt miał ogromny potencjał, daleko większy niż gross sesji neuro które ostatnio się toczyły. Amu, szacun za decyzję którą rozumiem i nie mam pretensji. Szkoda nerwów i weny. Forum pełne jest pseudo ekspertów od wszystkiego, ludzi z ego zbyt wielkim, by włożyć je w jakieś ramy, atencjuszy i toksykow. Wielka szkoda, że wygrali. Bitwę mam nadzieję, nie wojnę.
Do zobaczenia w innych sesjach. Pozdrawiam.
Adam.
__________________ Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est |