Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-10-2019, 18:50   #113
Ehran
 
Ehran's Avatar
 
Reputacja: 1 Ehran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputację
Woda powoli spływała ciężkimi kroplami z nachmurzonej twarzy maga.

Kadir przyglądał się z góry rzezi, jaką modliszka urządzała elfowi. Jednak nie brutalność i ilość krwi było źródłem zainteresowania maga.
To zaklęcie... Kadir nie był pewien co o tym myśleć.
Domyślał się kto go rzucił. Nie, to za mało powiedziane. On miał pewność, kto stał za bramą i tym ostatnim zaklęciem.

Kwestia czy zdążył z rozproszeniem magii czy nie, została zepchnięta na drugi plan. Kadir nie zawracał sobie tym głowy. Trzeba było założyć, że się nie udało, i się odpowiednio przygotować na atak elfów. Od co.

Zerknął z góry na odkryty przez piorun krater.
w grobie, bo właśnie tym była odsłonięta przez piorun dziura, leżał elf.
Jego ciała jeszcze nie dotknął rozkład. Grób był świeży. Zapewne ten sam, nad którym klęczał ich przeciwnik, gdy go pierwszy raz dostrzegli.
Nieboszczyk w rękach ściskał coś kwadratowego. Jakąś kostkę.

Kadir ubliżył nieco lot. Lecz trzymał się nadal w dość sporej odległości.
Jeden z jego wojowników sfrunął w dół by pochwycić kostkę. Tylko po to by wraz z nią wzbić się znów w powietrze.
Minął się z drugim wojownikiem, który przysiadł, by przeszukać ciało elfa.
Kadir przyglądał się temu z bezpiecznej odległości.
 
Ehran jest offline