Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2019, 00:06   #12
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Nie czekając zbyt długo na podwózkę, Charlotte tylko przetarła nos, jakby brała jakieś dragi. Oczywiście to było spowodowane zapachem, a raczej odorem śmierci. Alex też się zwijał, więc zabrała swój zgrabny tyłek i pojechała z nim. Sportowy wóz i wielkolud za kierownicą, osobliwy widok. Wsiadła zapięła pas po czym ruszyli. Pomyślała o tym co powiedział szef. 'Największa jatka, powtarzająca się masakra' takie myśli krążyły po głowie dziewczyny. Oparła głowę na bocznej szybie, w kilku miejscach włosy były jeszcze wilgotne, aż szyba lekko zaparowała. Z tylnej kieszeni wciągnęła giętki tablet, po czym go uruchomiła. Na nim wyświetlono jej zapiski z poszczególnych pokoi, osób, ran postrzałowych, śladów oraz innych mniej ważnych zapisków.
Od czego zacząć. Może najpierw przejdźmy do ran postrzałowych. Czekaj…. - tu nie dokończyła swej myśli sięgając po torebkę z nabojami. Alex pewnie się obejrzał na nią, gdy ta sięga po kolejne szpargały.
-Patrz na drogę - mruknęła tylko Lebon. W radio leciał znowu Phil Collins. Nie żeby nie lubiła tego gościa, ale po porannym 'In the air tonight' to miała dosyć Collinsa jak na jeden dzień, który nawet się porządnie nie zaczął. Po niecałej pół godzinie jazdy byli na miejscu. Alex starał się rozluźnić atmosferę rzucając dowcipem.

-Nastawię budzik w tablecie - odpowiedziała żartobliwie. Podczas, gdy Hastinger szedł przed nią to panna Lebon zmierzyła go dokładnie wzrokiem, a było na co popatrzeć. Chłop jak dąb, gdyby nie to, że lubił chłopców to mogłaby się z nim umówić na spotkanie przy kawie. Charlotte niby jest oddana swej pracy, ale czasem trzeba było wyjść z niej i zabalować. Wsiadła do windy razem z Alexem. Po kilku sekundach mężczyzna wyszedł o jedno piętro niżej niż ona.
Charlotte musiała znaleźć swoje stanowisko pracy i zasiąść do komputera uprzednio zaparzając coś do picia. Podłączyła tablet kablem do komputera i zaczęła przeglądać dostępne opcje.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline