- Obawiam się, że zaskoczeni to możemy być my - skomentował Lothar, któremu, podobnie jak Berniemu, muzyka nie pasowała do liturgii kultu Sigmara. A już na pewno nie śmiechy i odgłosy zabawy. Ktoś kto dobrze się bawił przy tym co działo się w zamku i okolicach, nie był kimś, kogo Lothar chciałby spotkać.
Ale wszedł z innymi, ściskając mocno miecz. Skoro już miał tego kogoś spotkać, wolał to zrobić czujny i gotowy.