Wiem, że to pewnie będzie zaskoczenie, ale rezygnuję z sesji. I nie ma w tym winy współgraczy, czy MG (który prowadzi świetnie!), po prostu nie leżą mi te pustynne klimaty i nie mogę się w to wczuć, a nie ma sensu grać na siłę i zmuszać się do pisania.
Dziękuję za tę krótką grę, może uda nam się spotkać w innych sesjach gdzieś po drodze
Pozdrawiam i życzę doprowadzenia LoF do końca
A z Vathrą, drogi Warlocku zrób, co uważasz za najlepsze dla dalszej fabuły.