-... "Zakładanie już na początku, że ofiary łączyło coś więcej, niż okrutny lost jaki spotkał ich szczątki, to głupota." - Powtórzył cicho Hansetus - Cóż, musisz zatem koniecznie przekazać naszym mocodawcom, swoje celne spostrzeżenia, Mianowicie, że to jedynie los i dzieło przypadku,. Nie mają się więc czym troskać. Śmiało, skorzystaj z przycisku by ich wezwać i im to powtórzyć. Ja mam jednak odmienne przeczucie. Myślę, że to coś znacznie więcej, że ich coś łączy... Ktoś ma ochotę na kawę?
Fenoff właśnie stracił resztki uznania w jego oczach. Dyskusja z człowiekiem tak pełnym pychy i przekonaniu o własnych racjach była bezcelowa. Mądrzejszy musiał ustąpić. Analityk administratum wiedział, że to jest jego rola, więc tak też zrobił. Odpuścił. Był tym zmęczony i zamierzał poświęcić swoje siły Imperium miast tracić je na operatora, który nie wiedział jak się pracuje grupowo.
Hansetus uśmiechnął się więc słodko i uprzejmie do śledczego i ruszył w kierunku przycisku o którym mówiono im, że służył do zamawiania posiłków, by poprosić o kawę dla każdego operatora, nim logosy wyplują wydruki.
Było już wpół do drugiej w nocy, i zanosiło się na wyjątkowo długą noc przy analizie danych. A wiadomo, nie od dzisiaj, że dane najlepiej smakowały z małą czarną, najlepiej w porcelanowym kubku przyjemnie grzejącym dłonie. Tak przynajmniej adept zwykł funkcjonować na co dzień, w zimnym orbitalu, gdzieś pośród chłodnego bezmiaru kosmosu, gdzie każde ciepło stawało się niewymownym luksusem.
__________________ "Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom. " A. Einstein |