23-10-2019, 15:47
|
#137 |
Kowal-Rebeliant |
Gwardzista bardzo spokojnie reagował na falę wydarzeń. Kiedy tylko Canth zaczął wydawać polecenia, przemieścił się w stronę aystokraty, by zadbać o jego bezpieczeństwo.
Nieudolność Delacitusa tylko go rozbawiła, ale zanim zabrał się za budowanie osłony, modliszka wykonała już swój ruch. Póki co nie widział sensu, by odbierać jej kontrolę, zamiast tego zawołał do Thri-kreena.
- Upewnij się, że to z czym walczysz nie może atakować od dołu! - Po tych słowach i rozświetleniu terenu przez Kadira, sam zaczął się rozglądać za napastnikiem.
|
| |