NeoMiami, Wydział Zabójstw NMPD, 16 kwietnia 2033, 12:00
Czas płynął nieubłaganie pod dyktando wspomnień. Charlotte wróciła pamięcią do tych dwóch dni, w których uczestniczyła bezpośrednio. Sprawy były różne, łączyła je tylko całkowita masakra i brutalność. Sprawca działał niezwykle sprawnie, szybko. Wiedział co robił. Miał wprawę w mordowaniu ludzi, tak jak barman znał się na swoim zawodzie.
Otworzyła akta sprawy AAX/7812. Nierozwiązana sprawy zawsze były oznaczane literą A. Bez podejrzanego, dokładano kolejną literę A.
Parterowy dom. Szybka akcja. Wszyscy zginęli. Przeleciał przez dom, jak huragan. Bez litości.
Kompetencja: Detektyw, poziom 2; rzuty 5 i 5. Wynik końcowy: 5
Charlotte zauważyła, że wśród dowodów nie było ani jednej łuski, mimo, że dwóch mężczyzn posiadało nielegalne pistolety. Były zabezpieczone, naboje były w komorze. Nikt ich nie tknął.
Kliknęła na archiwum zdjęć - zero narzędzi. Niczego tępego, ostrego, nic czym mógłby sobie pomóc.
W sprawie AAX/7901 było jeszcze więcej ciekawostek. Sekcje zwłok wskazywały, że rany od których zmarli były ranami ciętymi.
Żadna z ofiar nie miała stłuczeń, siniaków, niczego co wskazywało na udział tępych narzędzi. Ostatnia z ofiar, mężczyzna pod 30, miał bardzo zagadkową ranę. Koroner sporządzając raport z sekcji zwłok, przy przyczynie śmierci zapisał to, co przy pozostałych, dodając jeszcze mały zapisek
"rana punktowa, przecięła szyję. Obiekt został rzucony z dużą precyzją i siłą. Nóż??"
Otworzyła zdjęcia. Tak, teraz sobie przypomniała. Scena jak z horroru klasy C lat 80 ubiegłego wieku. Wielbiciel krojenia i dźgania.