Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2019, 18:01   #123
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
21 Brauzeit 2518 KI, Herrendorf

- Panie Niers - ku zaskoczeniu Karla Petera pierwsza odezwała się Katerina Lautermann, a nie jasnowłosy mężczyzna - Bardzo panu dziękuję za pomoc w konwersacji, ale poradzę sobie sama. Proszę się zająć końmi i przypilnować, by reszta świty została zakwaterowana w warunkach nie urągających ludzkiej godności. Olivio, ty pójdziesz ze mną.

Ametystowa Czarodziejka przez cały czas swej przemowy ani razu nie spojrzała w kierunku towarzyszy podróży. Jej wzrok spoczywał na obliczu noszącego czarny strój jasnowłosego, odwzajemniającego jej atencję łagodnym uśmiechem, który Karl Peter z miejsca uznał za fałszywy. Reiklandczyk miał pewne podejrzenia co do prawdziwej tożsamości morrowian, ale uważniejsze przyjrzenie się jasnowłosemu i jego świcie sprawiło, że Niers nieco w swe przeświadczenie zwątpił.

Trzech mężczyzn i kobieta w czerni musiało odebrało jego pytanie za nietakt, bo wszyscy mimowolnie położyli dłonie na głowniach mieczy, ledwie tylko przebrzmiały słowa Niersa. Obserwujący ich zmrużonymi oczami rzezimieszek zauważył, że wszyscy poruszali się w ledwie dostrzegalny sposób, przestępowali bezwiednie z nogi na nogę, ustawicznie wodzili wokół siebie wzrokiem. Jeden z mężów - rosły brodacz o kędzierzawych włosach - postukiwał palcami w medalion na piersiach, a przystojną na swój sposób twarz kobiety szpeciło leciutkie drganie policzka.

Ustawiczne życie w wielkim napięciu, podejrzliwość granicząca z paranoją, wielka nieufność, zrodzone z permanentnej nerwowości tiki - Karl Peter znał wszystkie te objawy, bo żyjąc w mroku imperialnego półświatka wielokrotnie miewał okazję oglądać ludzi dźwigających tak ogromne obciążenie dla umysłu. Ludzie w czerni - bez wątpienia zaprawieni w robieniu żelazem rębacze - musieli nieść ze sobą ciężar doświadczeń mogących wpędzić w szaleństwo zwyczajnych śmiertelników. Byli niczym tykające bomby szalonego zbrojmistrza z Nuln, wyposażone w eksperymentalne zapalniki o opóźnionym zapłonie.

A spoglądający na czarodziejkę jasnowłosy - uśmiechający się ustami, ale nie oczami - sprawiał wrażenie najbardziej szalonego z całej grupki, skoro otwarcie twierdził, że śnił o nieznanej sobie wcześniej Lautermann.

Pani Katerina zsiadła z konia, podała oddała swe wierzchowca w ręce stojącego obok Hansa Hansa, pochyliła głowę w zdawkowym wyrazie szacunku ku postaci schorowanego sędziwego kapłana.

- Zapraszam w me skromne progi, i panią i was, czcigodny Śniący - powiedział starzec podnosząc utytłane w błocie szaty i ruchem dłoni zapraszając czarodziejkę, aby udała się w ślad za nim w głąb wioski - Oswald, Knut, Miriam, zabieracie naszych gości do sali zgromadzeń, dajcie im świeżej wody, placków, a gotowanych żab. Na prycze nowej słomy nasypcie, coby wygodnie spoczęli. A wielmożni pozwolą za mną.

Posępny tłum wieśniaków rozstąpił się niechętnie, wciąż łypiąc z dziwną wrogością, ale i strachem na niosącą magiczny kostur czarodziejkę. Olivia podążyła w ślad za Lautermann, spozierając z ukosa na posępnych czcicieli Morra.

Ledwie tylko wiedziona przez kapłana grupa oddaliła się z placu, tłuszcza otoczyła pozostawionych przy koniach służbitów, przekrzykując się wzajemnie głosami, w których dźwięczał szczery strach.

- Idziecie z Bechafen, pany? - jakiś szczerbaty drągal położył dłoń na ramieniu Felixa, zionął na niego smrodliwym oddechem - Rzeknijcie tedy, czyście co widzieli na mokradłach? Ścigały was? Widzieliście ich?

- Nastąpcie się, bo mnie ścisk wielce wstrętny - warknął Hans Hans obnażając groźnie zęby - Pierwszemu, co mnie nadepnie łeb urwę i naszczam do karku. Kogo mieliśmy widzieć?

- Żywe trupy! - wrzasnęła histerycznie jakaś siwowłosa starka - Pogrobowców, ożywieńców!

 
Ketharian jest offline