ja też do końca nie rozumiem co się stało...
miało być 5 rund, nim będzie mógł nas dopaść...
Tymczasem wyszło na to, że ta kopuła z piasku jest gigantyczna, a my latamy wewnątrz niej? Skorpion zaś tymczasem po krzywej (zewnętrzna strona kopuły) prześcignął nas - lecących z 45ft prosto w górę - i jest teraz nad nami.
Szypko się wspina gościu. |