Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-10-2019, 18:36   #55
Aronix
 
Aronix's Avatar
 
Reputacja: 1 Aronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputację
Zostawiwszy młodego Cabrerę pod okiem ojca, czterech kurierów i pies zebrało się w kajucie aby przedyskutować sytuację.
- Musimy uzgodnić co o tym wszystkim sądzimy, a co ważniejsze co z tym zrobimy - zaczął na wstępie Kaelon.
- Na razie mamy tylko plotki - powiedział Tanyr. - I zlecenie. Naszym zadaniem jest przywieźć przesyłkę. Może po prostu tego powinniśmy się trzymać?
- Plotki, których jednak nie powinniśmy ignorować. Miałem już do czynienia z jednym nekromantą i... wiele osób straciło wtedy życie - zdradził Sher, z dość markotną miną.
- Obaj panowie macie rację. I dopóki jedno nie przeszkodzi w drugim... - zauważył Kaelon. - Powiedzcie proszę, co się działo, zanim Sher i ja do was dołączyliśmy? - powiedział elf, spoglądając to na Tanyra, to na Zevrana.
- Mały rozmawiał, moim zdaniem, z piratami - odparł mag. - Dokładniej, to z jedną piratką, w której, zdaje się, się zakochał. I miał dostarczać informacje. No i dowiedział się, że przesyłka jest od nekromanty, i że ich to już nie interesuje.
- Dokładnie, ponoć przestali się interesować nami, a skupili się już na Razorze... o ile oczywiście to nie jest blef mający na celu uśpić naszą czujność - dodał od razu Piwny Rycerz.
- Że niby Razor jest nekromantą? - doprecyzował Sher. - Spoufalał się z wampirzycami, tyle wiemy - zauważył i zastanowił się przez chwilę.
- Nie wiem, czy to może być blef, panie Zevran. Jak mogli przewidzieć, że przechwycimy tę wiadomość - zauważył Kaelon.
- Zmyłka czy prawda, w obu przypadkach warto by było dowiedzieć się więcej - mruknął Sher.
- Słusznie - poparł go Kaelon. - Możemy przekonać chłopaka, aby dowiedział się więcej i dla zmylenia powiedział piratom... to co każemy mu powiedzieć - zaproponował.
- Kto wie, czy za jakiś czas Brodie by się niby to przypadkiem nie wygadał, że Razor to nekromanta - stwierdził Tanyr. - No a my nie mamy żadnej gwarancji, że piraci nie płyną za nami drugim statkiem. Bez względu na to, co jest prawdą, musimy jeszcze bardziej uważać. A jeśli wymyślicie coś ciekawego, to można by piratom podrzucić jakieś informacje.
- Tak na marginesie... - dodał. - Nie jestem w stanie, na pierwszy rzut oka, odróżnić nekromanty od zwykłego człowieka. Od szkatułki nie wyczuwam żadnej czarnej magii. Ale jest magia przestronności i chłodu. Mimo tego nie mam zamiaru sprawdzać, czy w szkatułce zamknięto jakiegoś truposza, czy tylko stos szynek.
- Właściwie, to nie wiemy nawet co transportujemy, więc sprawdzenie tego może dać nam jakąś odpowiedź - Zauważył Sher. - A co do zmyłki, to możemy kazać młodemu powiedzieć, że aby uniknąć spotkania z piratami zahaczyliśmy o Pływające Wsie - zasugerował.
- Pomysł ze zmyłką dobry, może uda się dzięki temu oddalić od ewentualnego pościgu. Co do zbadania zawartości przesyłki to nie jestem jednak przekonany czy to dobry pomysł. Naszym zadaniem jest transport, a nie sprawdzanie zawartości. W dodatku kto wie, czy Razor nie zabezpieczył szkatułki i może się okazać, że jej otwarcie będzie bardziej niebezpieczne niż za ostatnim razem - podjął temat Zev przechadzając się po kajucie. - No ale ja nie znam się na magii, więc nie muszę mieć racji. W każdym razie najlepiej ostrzec kapitana, że trzeba zachować szczególna ostrożność.- dodał po chwili namysłu spoglądając na Tanyra oraz Kaelona.
- Szkatułkę będziemy pilnować - powiedział Tanyr - bardziej niż poprzednio. A młodemu... No tak, można by na chwilę oddać mu kamień komunikacyjny. Nie wiem co prawda, czy to się uda. Nie mam wprawy w knucie podstępnych planów - dodał z lekkim uśmiechem.
- Może nie, ale wydaje mi się że młody najbardziej obawia się ciebie - zauważył Kaelon, spoglądając na Tanyra. - Damy radę - powiedział.
- Tymczasem mamy jeszcze innych pasażerów do przesłuchania i elfami mogę się zająć osobiście... Jeśli nie podrzucili tu żadnego szpiega, a wydaje mi się że tak by zrobili, to chyba faktycznie odpuścili przesyłkę.
 
Aronix jest offline