Zostały poczynione plany i zgodnie z nimi modliszka zamierzała zmienić kształt kopuły na inną. Coś jednak poszło kompletnie nie tak. Rozpraszając się zupełnie Cha'klach'cha zgubił kontrolę nad piaskiem i gdy sobie to uświadomił było już za późno. Jak strzała pomknął z balkonu w głąb pałacyku porywając po drodze Cantha. Zamierzał wyskoczyć na zewnątrz nim skorpion ich zgniecie. Był pewny, że uzdolnieni sobie sami poradzą.
Ostatnio edytowane przez Asderuki : 31-10-2019 o 12:16.