Brwi Konrada powędrowały bardzo wysoko, kiedy tylko zobaczył kabel, który dobiegał z nadgarstka chłopaka. Spojrzał na Darka i Ewkę.
- Mikołaj to ten teges, robot? Zupełnie jak w tym komiksie, tym...
Urwał, szukając w pamięci jednej z tych amerykańskich historii, gdzie roboty podszywały się pod ludzi i planowały na nich inwazję. Z powodu braku sukcesu, westchnął i skierował się do konsolety. Czy Mikołaj próbował się w jakiś sposób z nimi skontaktować? Spojrzał na lśniące przyciski. I spróbował coś na nich wystukać na próbę..
- Co tutaj się dzieje, u licha? - zapytał, naśladując ulubione powiedzenie swojego ojca. - Skąd Mikołaj przywlókł to całe żelastwo?
Spojrzał na to, co pokazywał ekran. Być może jednak mogli się porozumieć z Mikołajem, w jakiś sposób?
__________________ Evil never sleeps, it power naps! |