Wątek: X-COM
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-11-2019, 19:38   #130
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Każda kolejna narada sprawiała, że Law zaczynał coraz mniej się przed nimi stresować. Powoli godził się z odpowiedzialnością, która na nim spoczęła. Przyzwyczajał się do tego, że w jego rękach leżał los jego ludzi i czasami ludzi z innych działów. Decyzje przychodziły coraz łatwiej, jednak konsekwencje zawsze odbijały się wyraźnie w jego psychice.

Podczas ostatniej misji zaryzykował odbicie agentki Nancy, narażając przy tym grupę uderzeniową i prowokując starcie z policją. Tym razem opłaciło się. Nancy była bezpieczna a ludzie „Amadeo” umknęli obławie.

Dlatego też z czystym sumieniem mógł przedstawić raport na obecnym posiedzeniu rady. Poza środkami, jakie przeznaczyli na przygotowanie tej misji nie stracili nic ani nikogo... nie licząc świeżo-zrekrutowanego agenta Bencze, ale była to niewielka strata w porównaniu do tego, jakie konsekwencje mogłoby przynieść wydobycie informacji o placówce X-COM od Nancy.

Podsumowując, Denver nie wypaliło i raczej wszyscy mogli się zgodzić, że dalsze próbowanie infiltracji Blue Lab mija się z celem.

Po złożeniu raportu Law-Tao zaskoczył zebranych, przechodząc na temat sierżanta Yuana. Opowiedział pokrótce, o czym ostatnio z nim rozmawiał i podzielił się jego zainteresowaniem dotyczącym losu innych jednostek MEC.

- Powinniśmy ich odnaleźć - sugerował Japończyk. - Mając jednego MEC’a znacznie zwiększyliśmy swoje zdolności bojowe. Pomyślcie, do czego będziemy zdolni dysponując całym oddziałem - ciągnął swoją wizję skaner. - Nawet gdyby nie udało nam się odnaleźć kolejnej sprawnej jednostki, części zamienne i broń przysłużą się naszej sprawie równie dobrze.

Na koniec Law zagaił kierowniczkę Wydziału PR „Barb”, mając w pamięci, że ta przygotowywała dla nich kampanię reklamową. Teraz kiedy mieli warsztat MEC, a ich jednostka mogła być wysyłana na misje i serwisowana w bazie, użycie jej jako „twarzy” placówki w St. Louis miało większy sens.

- Może już czas na bardziej bezpośrednie starcia - gdybał haker. - Większe ryzyko, większa nagroda - dodał, proponując organizację grubszej akcji.


Kiedy narada dobiegła końca, Law skierował się do swojej kwatery. Była niedziela Wielkanocna i wszyscy świętowali. Tym razem kierownik Działu Informacyjnego miał zamiar się przyłączyć, jednak zanim usiądzie z operatorami do kielicha, chciał zrobić jedną rzecz.

Zasiadł do swojej stacji i zaczął pisać list. Ostatni kwartał tak szybko zleciał i często zapominał pisać do matki oraz siostry. W tak specjalny dzień postanowił dopilnować, by jego rodzina dowiedziała się, że wszystko u niego się układa i by nie martwili się.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline