Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2019, 13:51   #35
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Ruszyli w końcu. Grupka śmiałków albo głupców, połączonych wspólnym celem. Rycerz trzymał się z tyłu, pozwalając innym prowadzić kompanię, przepatrywać trakt i wyszukiwać miejsca na postoje.
Milczał. Nie był to jednak ten dziwny stupor, w jakim tkwił przez kilka miesięcy. Wtedy niewiele do niego docierało. Teraz przez głowę przebiegały mu dziesiątki myśli naraz, a świat dookoła atakował jego zmysły z podwójną siłą, jakby próbował nadrobić stracony czas. Niestety, ciągle ktoś wyrywał go z tego zamyślenia, zerkał ukradkiem albo i otwarcie, zagadywał na mniej lub bardziej istotne tematy.

Grossheim czekał na wieczór, miał nadzieję, że przywódca wyprawy wyjawi więcej informacji albo swoje plany. Gdy zatrzymali się wieczorem na nocleg w niewielkiej pieczarze, zajął się zwierzętami, końmi i mułami niosącymi zaopatrzenie. Zrzucił z nich niepotrzebne ciężary, założył worki z obrokiem na szyje i zgrzebłem rozczesał włosie.

Próbował przypomnieć sobie każdy szczegół walki z O’Reidem. Najmniejsza drobnostka mogła okazać się przydatna w przygotowaniu planu walki z nim.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline