Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2019, 21:41   #13
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
W uwięzieniu w mmo + animowość dojrzałem szansę na przełamanie sztampowego klimatu jaki w tym panuje:

- Motywacją - Andrzej chciał zhackować jakiś nowy cud techniki i zarobić na tym szmalec. Dzwonił jego siostrzeniec Janek i poprosił o pomoc bo jego wujek "utknął w wirtualnym świecie". Pojechałem, podłączyłem się do tego diabelnego ustrojstwa i utknąłem razem z nim. Musimy przeżyć i się stąd do cholery wydostać, bośmy Brothers-in-Arms.

- Postawą -And not a single... . Polowaliśmy na morderców dzieci, mafiozów, spiskowców, kryptohistlerowców i zwykłych podrzędnych gnojów... i my mamy sobie nie poradzić z wyzwaniem rzuconym przez japońską parodię Jigsawa z Piły?

- Bezpardonowością - jako pozytywni bohaterowie podejmujemy słuszne wybory pro publico bono... ale czemu mamy nie "wyrwać paru chwastów", które zatruwają wszystkim życia? Np. feedujący się na noobach gnojek. Załatwienie go w sposób którego nie uwzględniają twórcy np. rzut siekierką, śmiercionośne pułapki, nagła maczuga przez łeb zza kadru.

Gdybym się zdecydował to i tak stworzyłbym taką postać w ten czy inny sposób... a to niestety zepsułoby ci horror. Zamiast strachu byłby gniew, zamiast bezsilności byłyby nieczyste zagrywki, zamiast jojczenia i ujadania byłaby determinacja.
 
Stalowy jest offline