Jakieś ogromniasty kulturysta podszedł pogadać Duncan wciąż będąc w szoku spojrzał się na gościa jak na ducha: - Pomoc? Dzięki stary, jak możesz mi pomóc olbrzymie? Hmmm,....Masz może jakieś znajomości w liniach lotniczych? Ten żółtek brandzel jeden właśnie mi oznajmił, że chcę jutro zabić moją kapele a mnie zostawi żebym cierpiał, bo widzi, skurkowaniec że nie boję się umierać - W sumie głupio było mówić o takich rzeczach obcej osobie, ale co mu szkodzi? Nie sądził żeby Yakuzy zatrudniały białego szpiega żeby sprawdził, co planuje to byłoby zbyt skomplikowane.
Podszedł do Julii i podał jej kopertę - Słuchaj nie ma czasu się kłócić potem możecie mnie opierdalać bierzcie tą kasę i jedzcie na lotnisko. Dla mnie to zadziałało, kiedy spierdoliłem z Glasgow. Ja w tym czasie jakoś im rozpierdolże ten klub nie wiem zrobię bombę albo Mołotowa. Odwrócę ich uwagę - Pierdolił głupoty, ale nie potrafił bezczynnie godzić się z tym żeby jakieś chuje mu rozkazwały. |