Hej, halo, tu jestem - Tommy'ego trochę irytowało, że punk rozmawia tylko z Franko, jego prawie zupełnie ignorując, ale głównie irytowała go obecność opartego o ścianę Gary'ego, którego sam postanowił nie zauważać, ale jakoś mu to nie wychodziło. - Myślę, że warto porozmawiać z tamtym gościem lubiącym grozić młodym muzykom. Pewnie chętnie opowie ci ze szczegółami kto tu jest prawdziwym mistrzem kukiełek, co? - stuknął mięśniaka łokciem. - My spróbujemy w tym czasie wyprowadzić was w jednym kawałku na zewnątrz. Albo prawie w jednym kawałku w przypadku niektórych - dodał złośliwym tonem. - Pewnie narobimy sporo zamieszania, więc temu tu olbrzymowi będzie łatwiej działać.
Nagle jakby przyszło mu coś do głowy. Odwrócił się w stronę Maxa i szepnął, by nikt inny nie mógł go usłyszeć:
- Wziąłeś swój sprzęt, co nie?