Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2019, 23:41   #719
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Dobra passa zawsze się kiedyś kończy. Wyglądało na to, że dobra passa Galeba skończyła się zanim się rozhulał. Nie udało mu się przepchnąć najemnika i mało zabrakło, by się sam przy okazji przewrócił, za to najemnik ominął tarcze i drasnął lewą rękę kowala run. Obie kusze zostały dobrze wycelowane. Jeden bełt wbił się w prawą nogę, dotkliwie raniąc krasnoluda, drugi zatrzymał się na zbroi. Choć ciężko ranny, Galeb zdołał wyprowadzić cios w korpus przeciwnika i usłyszał satysfakcjonujące chrupnięcie i jęk.

Brock wykorzystał dany mu czas na wyjęcie miecza i ruszenie na Cichego. Ten wystrzelił bełt trafiając Harkina w korpus, ale rana nie wyglądała na taką, która mogłaby powstrzymać atakującego. Za to dało to okazję Gustawowi. Niestety, okazał się zbyt wolny, zwłaszcza że kolczuga obciążająca barki spowolniła jego ruchy. Po jego szyi pociekła strużka krwi, gdy ostrze sztyletu nacięło skórę.
Harkin się zbliżał. Uwagę zwracało, że dowódca ruszał się znacznie wolniej niż powinien, jakby zamroczony.
- Poprzednio ich niekompetencja uratowała ci życie, gdy nie znaleźli dowodów przeciwko tobie choć dosłownie mieli je w rękach. Ale tym razem przyniesie ci śmierć. Kto wie, może Imperialni docenią ironię, że zginąłeś z tej samej broni co Komendant i jeszcze nagrodę wypłacą - roześmiał się Cichy - A Ty nie wierzgaj, szlachciątko, bo w liście jaki wyślę może się znaleźć wzmianka, że Ciebie też ten zdrajca zabił - dodał powoli cofając się.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline