Hmmm... Mam ambiwalentne uczucia. Dziwna to była sesja. Pierwszy raz w takiej brałem udział. Troszkę mam niedosytu, że Berg nie dokonał czegoś... czegoś... Właściwie nie wiem czego
I może stąd ten niedosyt.
Ale Vivat Maestro!
Prowadzenie znakomite!
Dziękuję Miszczowi i współgraczom.