Ej Zell
biorąc pod uwagę, że na razie tylko ukrad wzięłaś mój stary pomysł do użycia, nic się nie zaczęło i nic nie wiem, to może zamiast być konsultantem wziąłbym udział na tej samej zasadzie co reszta?
Wiadomo, że moja wyobraźnia to zespawnowała, ale myślę, że jak bym po prostu grał i zrezygnował z pomagania Tobie to może nie byłaby najgorsza rzecz na świecie. Pytanie, czy mnie nie zechcesz zbanować za porzucenie Cię. :P
I ewentualne pytanie do innych czy ktoś czułby się z tym niekomfortowo, ale zapewniam, że poza przekazaniem na wpół niepamiętanej rzeczy sprzed lat Zell nie miałem wpływu ani wiedzy o niczym dotychczas (chociaż rozumiem że ktoś mógłby uznać że dzieje się tu jakiś krzywy układ).
__________________ Nikt nie traktuje mnie poważnie! |