17-11-2019, 19:52
|
#16 |
Administrator | I, jak to często bywało, okazało się, że padło o jedno pytanie za dużo. I nie tylko to pytanie stanęło Jamesowi kością w gardle, ale i przełykany właśnie kęs chleba.
Kobiece łzy zawsze na nim robiły wrażenie, nawet jeśli owa kobieta miała zaledwie dziesięć lat, a w tym przypadku owych łez, szczerych i pełnych rozpaczy, było całe morze.
- Nie płacz... - James zerwał się na nogi, sięgając równocześnie po chusteczkę do nosa. - Jak tylko przestanie padać, pojadę szukać twojej mamy.
Góry Skaliste, piękne w swej surowości, były jednak pełne niebezpieczeństw - zarówno zwierząt, jak i ludzi. Kto mógł wiedzieć, jak zachowa się poszukiwacz złota, od miesięcy nie widzący kobiety? Albo bandyci, kryjący się w górach przed ramieniem sprawiedliwości.
Sama przyroda też bywała niebezpieczna, nie tylko dla samotnych kobiet...
Tego jednak nie zamierzał mówić dziewczynce.
- Usiądź, proszę... - James spróbował, w sposób świadczący o braku doświadczenia, pomóc jej w wytarciu łez. - Opowiedz mi o swojej mamie, po co jeździ w góry i dokąd, mniej więcej... |
| |