Kestyr stał w ciszy. Skrytobójstwo nie było tym, co niosło honor. Lepiej było zrzucić na planetę czołgi i zepchnąć wroga do defensywy. A potem użyć więcej czołgów i rozbić go w pył.
Tyle tylko, że nie mieli dość czołgów. I tym sposobem myśl o honorowym zwycięstwie zastąpił pragmatyzm skrytobójstwa. O ile terminu skrytobójstwo można użyć w odniesieniu do zrzuceniu Killteamu wprost w siedzibę wroga i szarżowanie na niego z uniesioną bronią.
Szykowała się ich pierwsza akcja w której miał uczestniczyć w zabiciu legendarnego dowódcy. Gdy tak na to spojrzał, to czuł, że ta misja, choć w teorii skrytobójcza z pewnością przyniesie honor jemu, jego drużynie, jego zakonowi i rodzinnej planecie. - Jeśli me słowa coś znaczą - powiedział delikatnie pochylając głowę w wyrazie szacunku wobec wszystkich zebranych - bracia, jestem za bezpośrednim uderzeniem w kwaterę wroga. Nie dajmy im uciec.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |