19-11-2019, 11:53
|
#165 |
| Służka nie mogła patrzeć na to co się działo za murami bramy. Już na początku zakryła oczy by osłonić się przed widokiem groteskowego chodu przemieszczających się w ich stronę martwych zwłok. Bez życia w oczach. Bez oddechu w piersi. Bez duszy w sercu. Martwi szli po nich z jakiegoś powodu i było to przerażające. Saxa raz odsłoniła oczy po usłyszeniu jak szlachcianka rzuca magiczne zaklęcia. Na nowo je zakryła kiedy zobaczyła że owe ‘żywe trupy’ nadal się poruszają. - Och nie! - Pisnęła jeszcze żałując, że w ogóle zgodziła się wybrać w tę podróż.
|
| |