Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-11-2019, 23:35   #167
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Zmierzch 21 Brauzeit 2518 KI, brama Herrendorfu

Ściskany w lewej dłoni Olivii sękaty kostur zapłonął znienacka jaskrawym złocistym światłem wprawiając w wielkie zadziwienie młynkującego na próbę mieczem Hansa. Łysy osiłek stęknął na ów widok głucho, nie wiedząc widać, czemu dziwować się bardziej - nacierającym na niego zielonookim trupom czy demonstrującej rozliczne talenty jurnej dziewoi.

- Niechaj się więc stanie - powiedziała podniesionym głosem Katerina Lautermann i słysząc jej głos Hans zapomniał z miejsca o Olivii. Ametystowa Czarodziejka wystawiła przed siebie pustą lewą rękę, spodem dłoni w kierunku ożywieńców. Z jej ust popłynęły kolejne słowa, tym razem znacznie ciszej i w języku, którego Hans kompletnie nie rozumiał. Pomiędzy jej długimi wąskimi palcami zatańczyły purpurowe ogniki, nie czyniące magiczce żadnej szkody swym żarem. Strumień płynących z ust kruczowłosej kobiety słów urwał się nagle, a dłoń została zamknięta dusząc magiczny ogień.

Znajdujący się zaledwie kilka kroków od Lautermann pierwsi nieumarli po prostu upadli, drapiąc nieludzko długimi paznokciami swe wyzierające zza popękanej skóry wnętrzności. W oczach Olivii sprawiali wrażenie istot, które wciąż nosiły w sobie mgliste wspomnienie uczucia bólu, chociaż najpewniej już go nie odczuwały. Kilka tuzinów żywych trupów znieruchomiało na podobieństwo obwieszonych cuchnącymi szmatami strachów na wróble, wypełniających wilgotne powietrze mglistymi waporami o fioletowej barwie. Zielone światło płonące dotąd w ich oczodołach zniknęło zastąpione czystą ametystową poświatą. Nienaturalne fioletowe płomienie rozprzestrzeniały się w dalszych szeregach nieumarłych, trawiły obkurczone ścięgna, obracały w proch stare kości. Jeden po drugim, przyzwani z grobów zmarli ulegali niszczycielskiej mocy Shyishu.

- Zabijasz ich, pani! - krzyknął Valdemar, a w jego starczym głosie zadźwięczała po raz pierwszy nuta mściwej radości. Przerażone okrzyki na murze zmieniły nieco swe brzmienie i chociaż wciąż promieniowały trwogą, zrodzona ona była bardziej z lęku wobec potęgi czarodziejki niźli zgrozy na widok zielonych oczu ożywieńców.

Oszołomiona magicznym widowiskiem Olivia spojrzała szeroko otwartymi oczami na Katerinę i pierwsza dostrzegła grymas ogromnego wysiłku rysujący się na pięknym obliczu kobiety. To wystarczyło, by Hochberg uświadomiła sobie jak wielkim brzemieniem zaklęcie odciskało się właśnie na umyśle czarodziejki.

Leto również to spostrzegł, w lot wszystko pojął. Nie wydał żadnego rozkazu, nie ponaglił swych druhów. Miast tego skoczył do przodu z obnażonym mieczem i jął ciąć niewiarygodnie ostrą stalą najbliższych nieumarłych. Pozostali czterej czarni natychmiast poszli w jego ślady, rozpoczynając morderczy taniec szybkich ciosów i zwinnych uników przed szponiastymi palcami żywych trupów.

Moc Lautermann słabła i Leto rozumiał to równie dobrze jak Olivia. W miejsce każdego ulegającego fioletowym płomieniom ożywieńca pojawiał się kolejny. Ci niespokojni zmarli, którzy pławili się w gęstszych oparach Dharu stawiali woli magiczki zdecydowany opór. Powoli, ale konsekwentnie nowi nieumarli roztrącali na boki tych uległych zaklęciu, na nowo rozpoczynając marsz ku bramie Herrendorfu.

Olivia bardziej poczuła niż ujrzała jak fala mrocznej magii oplata Katerinę, zatapia ją w eterycznym całunie bluźnierczej mocy. Dziewczyna wzdrygnęła się raptownie czując na swej skórze powiew nienaturalnego wiatru, którym swym lodowatym dotykiem zmroził jej szpik w kościach. Ametystowe płomyki trawiące nieumarłych zgasły w jednej chwili.

- Zamknijcie bramę! Zamknijcie tę kurewską bramę!

 
Ketharian jest offline