Post stoi. Po teście wstążki, chowam ją znowu w to samo miejsce co poprzednio, zbieram się, na drzewo i lecimy. Oczywiście, jak będę leciał, postaram się nieco przespać, ale to w jakiejś drugiej godzinie lotu. No i ubieram się dobrze, a przed lotem nie zapominam o wodorostach. Te chowam dobrze, bo jak wiatr by je porwał, to klęska.
Z niecierpliwością czekam też na odpowiedź gnommina o Smokach. Na pewno będzie mnóstwo przechwałek, więc Hadrian będzie starał się je filtrować, coby wyłonić, czy gnommin się zna czy jednak nie.
Mam nadzieję, że wakacje Ci się udają pysznie, albo nawet lepiej. |