20-11-2019, 09:41
|
#35 |
| ruid przysłuchiwał się ich słowom, chociaż nie czynił tego z wielkim zainteresowaniem, ot niekiedy można by rzec, że nawet przysypiał, aczkolwiek mógł sprawiać tylko takie wrażenie. Podrapał się po brodzie i przemówił.
– W sumie… ja o NIEKTÓRYCH rzeczach chciałbym zapomnieć, jak sytuacja z jedną łanią… – Starzec najwyraźniej w porę zorientował się, że jego opowiastka nie znajdzie tutaj posłuchu, to też nad wyraz asertywnie oszczędził jej im. Zwrócił się do Ivora. – Mówisz, że PASKUDNE rzeczy robić chcą? Każdy z NAS takie robi raz na czas jakiś. Kogoś zabije, wsadzi rękę gdzie nie trza mu było, NATURY rzeczy bieg. – Zamyślił się na chwilę. – Stara matka chyba nawet nie widzi różnic, OŚLEPŁO jej się. Ale nie czas na to, czas na serce i kąski. Powiadacie, że gonią was, że NIE zapomną. MUSIELIŚCIE im kłopotów sporo narobić, hę? HA! Mnie też się za młodu zdarzało! HE! He… – Mina starca na chwilę rozpogodziła się, by zaraz ponownie zostać przygniecioną przez zmęczenie i gorszy nastrój. – Może Siggard wam pomoże. Albo YLFY, ale one to leniwe są, jakby senne całe dnie chodziły.
|
| |