Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2019, 22:16   #329
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec


Szturman nie widział powodów do dyskuski skoro szefowa wydała takie a nie inne dyspozycje. Poczekał aż wszyscy będą gotowi do drogi i zapakował się osobowego pikupa dając się rozsiąść pozostałej dwójce. Droga była nawet niezła, znów musieli wrócić do tej główniejszej drogi prowadzącej wzdłuż rzeki tylko mieli nią podąrzać do Millerstown tak jak było to w pierwotnym planie gdy opuszczali oba pociągi. Drugi wóz miał się tam wrócić i sprawdzić drugą stronę rzeki, tam co pojechała wielka jaszczura ze swoją opiekunką.

Droga była całkiem niezła i w malowniczej okolicy. Czyli z resztkami dawnej cywilizacji co rok bardziej pochłanianemu przez siły natury. Oraz chyba celową rozbiórkę przez tubylców. Aż niespodziewanie przed maską zamajaczył jakiś kształt na środku drogi. Który po chwili przemienił się w ciężarówkę. Widok był o tyle nietypowy, że pojazd leżał kołami do góry.

- Kołami do góry? Ktoś tu się nieźle postarał. - mruknął zwalniając pojazd aby mieć okazję się lepiej przyjrzeć. Co to było? Wypadek? Napaść? Jeszcze coś innego? Nawet nie był pewny czy to tak powiedzmy dziś rano się stało, wczoraj, tydzień czy miesiąc temu. Przynajmniej nie z samego patrzenia przez przednią szybę. Zastanawiał się chwilę co z tym fantem zrobić. Korciło go aby przyjrzeć się bliżej i sprawdzić o co poszło. Ktoś tam był? Żywy? Martwy? No z tak zmiażdżoną szoferką to raczej na oko szturmana nie wróżyło zbyt różowo załodze szoferki. A może miało to coś wspólnego z tym napadem w tamtym warsztacie? Może tak. A może nie. Ostatecznie postanowił sam to sprawdzić. Jak nic ciekawego to zaraz wrócą znów na trasę.

- Sprawdzimy to. - rzekł do pozostałej dwójki zatrzymując pikupa kilka długości samochodu przed rozwaloną ciężarówką. - Terror do reszty. Mamy jakąś rozkraczoną ciężarówkę na środku drogi. Zatrzymujemy się ją sprawdzić. - rzucił przez radio aby pozostałe zespoły wiedziały co zamierzają. Tak na wszelki wypadek. Potem odwrócił się do pozostałej dwójki.

- Dave, wskakuj za kierownicę. Nie gaś silnika. Zgarniesz nas w razie czego. - rzucił do brodacza który wydawał mu się lepszym materiałem na zastępstwo za kierownicą niż Rob. Poza tym dla Roba miał inne zadanie.

- Rob, my się przejdziemy. Użyj swoich magicznych oczek. Ja będę cię ubezpieczał. - powiedział do tropiciela biorąc swój Vector do ręki i wysiadając z samochodu. Gdy wysiadł rozejrzał się dookoła próbując się zorientować w wyglądzie okolicy. Coś spłoszyło kierowcę? Ktoś go zaatakował? Trudno było powiedzieć. Dlatego gestem dał znać zwiadowcy aby ruszył przodem. Nie chciał mu zatrzeć śladów. Sam ruszył ze trzy kroki, za nim, trochę z boku obserwując a to ciężarówkę a to pobocza.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline